cześć :)
Pracuję nad kolejnym obrazkiem z serii Tatty Teddy. Tym razem wybrałem miśka w zimowej odsłonie, spodobała mi się jego czapka :D
Haftuje się tak, jak każdego innego miśka TT. Kto próbował, ten wie :)
Powiedzmy, że za mną jest już "mniejsza połowa" ;)
Pozdrawiam
Szarlotka
mimo wszystko uwielbiam misie TT :) a tego wzoru chyba jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńefekt końcowy wszystko wynagradza ;)
UsuńJak będą kontury, to będzie pięknie! :)
OdpowiedzUsuńi z taką myślą dziergam dalej ;)
UsuńTwój wybór wcale nie dziwi:) Misiek jest uroczy!
OdpowiedzUsuńłobuz mnie oczarował :)
UsuńWspaniały misio, na razie golasek, ale czekam na konturki i będzie cudowny!!!
OdpowiedzUsuńsama się już nie mogę doczekać końca :)
UsuńNajgorsze przed Tobą ;) Mam na koncie jednego TT i jakoś kontury mnie strasznie zmęczyły ;)
OdpowiedzUsuńwalczę z nimi już trzeci wieczór ;)
UsuńUwielbiam te miśki;) Teraz najprzyjemniejsze kontury i wyłoni się słodziak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na finał bo czapy nie kojarzę;)))
Kończę pooowoli.. ;)
UsuńUwielbiam te miski. Sama mam kilka w planach. No i ja jestem z tych innych bo uwielbiam kontury :-)
OdpowiedzUsuńja niby też lubię kontury, ale tu mi jakoś ciężko idzie ;)
Usuńaaaaa czyli konturki... powodzenia zatem
OdpowiedzUsuńhehehe :) przyda się, dzięki ;)
UsuńUwielbiam te misiaki :)
OdpowiedzUsuńu mnie to jest na zmianę love&hate :)
UsuńJak dotąd nie miałam przyjemności haftować żadnego z tych miśków, ale mam wyobraźnię, więc wiem, co czujesz przy kreseczkach :)))
OdpowiedzUsuńAle będzie efekt i trud szybko pójdzie w zapomnienie :)
zgadzam się w 100% :)
Usuńsuper! a co on tam niesie?? ;)
OdpowiedzUsuńpaczuszka jest spora :D
UsuńWyszywałam 2 albo 3 (teraz nie pamiętam) - wspomnienia mam pozytywne. Twój misiek też będzie wspaniały :)
OdpowiedzUsuńjak znam siebie to na tym nie poprzestanę, już nawet sobie upatrzyłam kolejnego ;)
UsuńJa również uwielbiam te połatane misie :) Może pora spróbować?
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :) wzorki są przeważnie małe, można zrobić ładny obrazek albo karteczkę :)
Usuńkażdego się haftuje świetnie dopóki nie trzeba robić backstitchy:D:D
OdpowiedzUsuńo tak, kreseczki mocno mnie spowolniły ;)
UsuńTe miśki są urocze, ten tak samo się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńNo na razie niewiele widać, ale backstitche pokażą całą urodę misia :)))
OdpowiedzUsuńi za to lubię te miśki :)
UsuńHello
OdpowiedzUsuńJust found your lovely blog.
Your stitching is so sweet - I love Tatty Teddy (:
Bramble x
hello :) thank you for your visit :)
UsuńPiękny jest Misiaczek ale do haftowania brrr.... :)))
OdpowiedzUsuńTen wzorek nawet nie ma aż tak dużo konturków ;)
UsuńOhhh...KOlejny słodziak :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba nie ma osoby która by nie kochała tych miśków, ale ile zdrowia one kosztuja to tylko Ci co wyszyli wiedzą :)
OdpowiedzUsuńhehehe to prawda :)
Usuńale słodziak!:)
OdpowiedzUsuńwczuł się w rolę :D
UsuńŚwietne są te wzorki..
OdpowiedzUsuńtrudno się im oprzeć :)
UsuńUroczy misiulek :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńMalarz - niczym moja mała Artystka :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie Twojej małej Artystki mam do tej pory przed oczami :D
UsuńJest słodziutki! Uwielbiam tego miśka ;o)
OdpowiedzUsuńja też :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne hafciki masz u siebie ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPrzesłodki miś w bercie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik :)
Oj, backstichte to nie zawsze "mniejsza połowa" roboty. ;) Ale hafcik bardzo fajny! dziękuję za odwiedziny, zapraszam ponownie. ;)
OdpowiedzUsuńPiękny wzór. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuń