same konturki nawet nie były męczące, już bardziej spowolnił mnie śnieg z french knot'ów... ale jest tak, jak pisałyście w komentarzach, efekt końcowy wynagradza wszystko :)
TT24 "Parcel Delivery" |
Dla porównania zamieszczam jeszcze golaska:
Tutaj troszkę lepiej widać prawdziwe kolory muliny... |
Na pewno nie jest to mój ostatni misiek z tej serii.
Pozdrawiam
Szarlotka
Po prostu - słodziak!!!! :)))
OdpowiedzUsuńsłodki maluch :)
OdpowiedzUsuńSliczny jest ten misio :)
OdpowiedzUsuńCo tu pisać... Rewelacja!
OdpowiedzUsuńNiesamowity słodziak. :)
Wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńsłodziak :)
OdpowiedzUsuńCzapa jest cudowna :)) Caly zresztą Misiek rozczula:)
OdpowiedzUsuńPiękny misiaczek!!!
OdpowiedzUsuńDokładnie widać ile uroku dodają te kreski i kreseczki:)
Pozdrawiam.
Świetny maluch :)
OdpowiedzUsuńSuper słodziak! Myślałam że misio będzie w berecie (swoją drogą nie wiem skąd mi się ten beret ubzdurał) a tu taka odjazdowa czapa;))) Świetny haft.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
pierwsza prezentacja miśka mogła zasugerować, że to będzie jednak beret :D
UsuńŚliczny haft. Wyszedł idealnie.
OdpowiedzUsuńJednym słowem EKSTRA !!!!!! Masz talent dziewczyno.
OdpowiedzUsuńJa dalej zajączki haftuję;-)))) jeszcze mi 100 szt zostało;-)))))
Pozdrawiam
Biegnę zobaczyć, co to za zajączki i czemu ich tak dużo :)
UsuńŚliczny hafcik!:)
OdpowiedzUsuńPiękne hafciki.Zapraszam do mnie na Candy. Do wygrania konikowy haft http://blogdreamhome.blogspot.com/2014/02/lutowy-konkurs.html
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny :)
UsuńJaki słodziaszek:) Konturki na tych misiaczkach robią małe czary- mary i pojawia się cosik fantastycznego!!!
OdpowiedzUsuńPrzede mną chyba kolejne misiaczki się szykują i monsterki- tylko jak na jednym hafciku zrobić monsterke z misiem???? hm....
Twój TT to prawdziwy słodziaszek:)
Dziękuję :) koniecznie muszę zobaczyć hafcik z monsterkami ;)
UsuńWyszedł ślicznie!! ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "konturowanie" i końcowy efekt. Miś wyszedł uroczy:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńfajne są te miśki, ale sama nie mam odwagi wyszyć jednego z nich, to konturowanie jest chyba trudne
OdpowiedzUsuńmoże trudne nie jest, ale szybko męczy, ale za to przy futerku miśka wcale nie trzeba się ściśle trzymać schematu ;)
UsuńUroczy ten miś!:) uwielbiam tę serię :) buziaczki!:)
OdpowiedzUsuńdzięki, buziak :))
UsuńJest przepiękny, jedne z moich ulubionych z tej serii ;o)
OdpowiedzUsuńja też mam tutaj swoich ulubieńców ;)
UsuńUwielbiam serie z tym misiem :)
OdpowiedzUsuńPiękny miś!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, a misiek pocztowiec pracuje - śliczny!
OdpowiedzUsuńsuper fajną czapę ma, też taką chcę!!
OdpowiedzUsuńBack stitche (jak dla mnie) to okropna robota, ale za to jak genialnie wyglądają na tym miśku.
OdpowiedzUsuńDostać list od takiego - sama rozkosz !!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik :-) Kolosalna różnica bez konturów i z konturami - wydobywają szczegóły :-) Pięknie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny miś :)
OdpowiedzUsuńsłodkie są te misiaki :)
OdpowiedzUsuń